Aktualności
Recenzja koncertu finałowego Musica Polonica Nova
2014-05-07
Prezentujemy recenzję koncertu finałowego festiwalu Musica Polonica Nova, który odbył się 12 kwietnia we Wrocławiu – wykonano na nim utwory m.in. Agaty Zubel, Marcela Chyrzyńskiego i Wojciecha Kilara.
W sobotę 12 kwietnia 2014 roku podczas finałowego koncertu 29. Festiwalu Polskiej Muzyki Współczesnej Musica Polonica Nova mieliśmy okazję usłyszeć utwory Wojciecha Kilara, Andrzeja Panufnika oraz przedstawicieli młodszego pokolenia – Agaty Zubel i Marcela Chyrzyńskiego. Utwory na orkiestrę symfoniczną zaprezentowała Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach pod batutą Michała Klauzy wsparta przez Chór Państwowej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia im. K. Szymanowskiego w Katowicach (w utworze W. Kilara) oraz Arkadiusza Adamskiego – w partii klarnetu solo (w utworze M. Chyrzyńskiego) i Mateusza Borowiaka – na fortepianie (w Koncercie fortepianowym A. Panufnika).
Finałowy koncert Festiwalu rozpoczął utwór UPSTAIRS-DOWNSTAIRS - na dwa chóry dziewczęce orkiestrę Wojciecha Kilara. „Nie ma nic piękniejszego niż dźwięk, trwający niemal w nieskończoność” - słowa Wojciecha Kilara, nie będące komentarzem do tego akurat utworu, zdają się trafnie opisywać jedną z idei wpisanych w UPSTAIRS-DOWNSTAIRS. W utworze z 1971 roku podstawową cechą rozwoju i przebiegu formy jest bowiem swoiste trwanie dźwięku. Medytacyjne, ale i nie pozbawione odniesień do materii brzmieniowej. Prosty materiał dźwiękowy jest tu rozdysponowany pomiędzy dwa chóry i wybrane grupy instrumentów orkiestry w pulsującej płaszczyźnie brzmienia.
Chór żeński w podziale na dwa zespoły ustawiono po prawej i lewej stronie orkiestry. Kreacja zespołu, ukazana w nieśmiałej czy delikatnej manierze, nawiązywała do kontemplacyjnego charakteru kompozycji.
W UPSTAIRS-DOWNSTAIRS głosy dziewczęce „wymieniają” między sobą podstawowe współbrzmienie utworu - konsonansową tercję - nie używając tekstu słownego, śpiewając na głosce a/o. Topofoniczna struktura współbrzmienia odzywa się naprzemiennie w dwóch chórach oraz wybranych instrumentach smyczkowych i fletach. Mimo włączania i wyłączania poszczególnych głosów proste współbrzmienie jest stale obecne. Przecinają je dysonansowe współbrzmienia instrumentów dętych blaszanych, nadbudowujące się stopniowo i zanikające. Kolejne klastery pojawiają się w coraz szerszym ambitusie i coraz bogatszej obsadzie, w momencie kulminacji wykorzystując także instrumenty perkusyjne, harfę i fortepian. Utwór charakteryzuje więc oscylacja między nieustanie trwającą barwą i harmonią głosów smyczkowych, dętych drewnianych i wokalnych (stopniowo wprowadzającą wyższe dźwięki akordu) i coraz bardziej niepokojącym współbrzmieniem instrumentów dętych i perkusyjnych, aż po kulminację, w której wciąż słyszalne są dwie warstwy: konsonującej płynnej płaszczyzny i coraz intensywniejszych rytmicznych dysonansów. Ostatecznie powraca wyjściowe łagodne brzmienie (prezentowane w manierze wymieniających dźwięki głosów chórów oraz instrumentów smyczkowych i fletów), zwieńczone akordem durowym.
Łukowa budowa utworu, nadbudowująca kolejne dysonansowe współbrzmienia nad trwającym konsonansowym brzmieniem, zapewnia stopniowe oddalenie napięcia i łączy się z tytułem utworu: na podobieństwo wznoszących się i opadające stopni schodów prezentuje kolejne barwy wzbogacające ton podstawowy kompozycji.
Krótka, niemal minimalistyczna forma kompozycji i jej statyczny charakter pozwoliły w sposób stonowany otworzyć finałowy koncert 29. Festiwalu Polskiej Muzyki Współczesnej Musica Polonica Nova, przywołując pamięć o twórcy dzieła.
Kolejną kompozycją tego wieczoru był utwór Concerto 2000 na klarnet i orkiestrę symfoniczną (2000) Marcela Chyrzyńskiego. Concerto 2000 nawiązuje zarówno do wczesnych utworów orkiestrowych kompozytora, jak i do rozwiązań stosowanych w cyklu utworów na klarnet solo. Kompozycja łączy cechy muzyki klasycznej, filmowej oraz popularnej. Odnajdujemy w nim wiele odniesień do tradycyjnych rozwiązań formalnych. W próbę zachowania klasycznej formy koncertowej - z dialogującą partią solisty i orkiestry, podziałem na tematy i ich przetworzenia - wpisuje kompozytor także nowsze techniki wydobycia dźwięku w partii instrumentu solowego. Między liryczne bądź ornamentacyjne kantyleny klarnetu wprowadza obniżenia dźwięków, tryle małosekundowe, ćwierćtony oraz oscylacje między dwoma dźwiękami. Orkiestrze, poza towarzyszeniem tematom klarnetowym, powierza wiele motywów motorycznych, quasi polimetrycznych bądź repetytywnych. Sposób operowania orkiestrą, tonalność oraz rodzaj prowadzenia narracji przywołuje konotacje z muzyką końca XIX wieku i neoklasycznymi powrotami w XX wieku.
Charakterystycznym elementem prowadzenia narracji w Concerto 2000 jest stosowanie wyraźnych pod względem melodyczno-rytmicznym motywów, nierzadko podkreślanych poprzez odpowiednią instrumentację (dzwony, kotły) czy artykulację oraz poprzez specyficzny sposób prowadzenia melodii (wznosząco-opadające frazy). Zabiegi te powodują pewną teatralizację czy dramaturgiczność gestu muzycznego, czasem nawiązanie do nastroju i ilustracyjnej funkcji muzyki filmowej.
W formie koncertu wyróżnić można kolejne fazy kontrastujące ze sobą pod względem tempa. Budowa napięć bazuje na kontraście przebiegów o bardzo lirycznym nastroju, niespiesznym charakterze z dynamicznym, progresywnym przesuwaniem narracji muzycznej w górę bądź w dół. Kadencje klarnetowe pojawiają się zarówno w formie z towarzyszeniem orkiestry (I cz. koncertu) jak i solo (w części środkowej koncertu). Poszczególne części koncertu wykonywane są attaca, lecz naprzemienny charakter części lirycznych i motorycznych sugeruje zamysł nawiązania do klasycznej formy koncertu o kontrastowych w charakterze tempa częściach.
Blisko 25-minutowy utwór stanowi rodzaj podsumowania preferowanych przez kompozytora cech stylistyczno-warsztatowych, zastosowanych w wielkiej formie na orkiestrę i instrument solowy. Wykonawcy utworu bez trudu oddali ten typ charakteru.
Zwieńczeniem finałowego koncertu 29. Festiwalu Polskiej Muzyki Współczesnej Musica Polonica Nova był utwór Agaty Zubel IN na wielką orkiestrę symfoniczną, w którym artystka raz jeszcze potwierdziła swój kunszt kompozytorski. Podczas gali towarzyszącej koncertowi Agata Zubel została uhonorowana nagrodą Polonica Nova za utwór Not I na sopran, zespół instrumentalny i elektronikę - zgłoszony do pierwszej edycji konkursu i wybrany spośród pięciu nominowanych do nagrody kompozycji. Nowe dzieło kompozytorki z 2013 roku pt. IN, które zabrzmiało tego samego wieczoru (po raz pierwszy na polskiej scenie), otrzymało równie entuzjastyczne przyjęcie i gromkie brawa.
W IN kompozytorka roztacza interesujący, kalejdoskopowy pejzaż dźwiękowy przywołujący skojarzenie z pewną przestrzenią ukazaną jako jedno miejsce, lecz z różnych perspektyw i odległości. Eksponując dwa podstawowe składniki materii dźwiękowej – koloru i czasu – kompozytorka za ich pomocą zdaje się szczególnie regulować pewne przestrzenne aspekty, jak przybliżanie, oddalanie, wchodzenia w głąb, perspektywę z lotu ptaka. Prezentuje trwające w różnych konfiguracjach i odmianach brzmienia: migotliwie rozrzucone i płaszczyznowe, interwencyjne piony harmoniczne, dramatyczny jazgot, gamelanowo dzwoniące i oddechowo szumiące frazy; w wahadłowych motywach rytmiczno-melodycznych, przywołujących skojarzenie z huśtaniem na wietrze (jakby prowokowanych ruchem powietrza) i długo wybrzmiewających tonach, kojarzących się z trwaniem w bezruchu, w wybrzmiewających pogłosem dźwiękach niczym z rezonującej przestrzeni i grzechocząco-kwilących szmerach. Kolejne właściwości współbrzmień ukazują się jednak w narracji o charakterze procesualnym, w formie budującej stopniowo napięcia, aż po kulminację, po której otwiera się szeroka perspektywa, rozpraszająca się z wolna w pulsie znanym z początku kompozycji.
Kompozytorka kunsztownie operuje pewnymi strukturami muzycznymi, układając je w odpowiednich proporcjach i zmieniając ich położenie względem siebie. Intrygująca brzmieniowość kompozycji współtworzona jest także przez puls utworu, na który składają się, kołyszące się we własnych tempach lub rozbłyskujące, poszczególne motywy rytmiczno-melodyczne rozdysponowane pomiędzy instrumenty wielkiej orkiestry symfonicznej (wraz z basowymi odmianami instrumentów dętych drewnianych) wzbogaconej o pięć grup instrumentów perkusyjnych, dwie harfy, fortepian i czelestę.
Jednoczęściowy utwór wciąga słuchacza w śledzenie trasy przekształceń owego pejzażu brzmieniowego, uzyskanego przez zastosowanie różnorodnych technik wydobywania dźwięków od pociągnięcia smyczkiem przez sztabki i talerze instrumentów perkusyjnych, szkłem przez struny harfy po operowanie mikrotonami oraz wielotonami i szumem oddechu w instrumentach dętych. Słuchając orkiestry symfonicznej odnajdujemy więc zaskakujące barwy i rytmy właściwe także dla muzyki elektronicznej oraz fonicznych, nieregularnych odgłosów natury.
Bogata fakturalnie kompozycja, dynamiczna w swej zmienności i jednocześnie budująca wrażenie pewnej trwającej w statycznej formie przestrzeni, tworzy spójny obraz dźwiękowy, niezmiernie frapujący i ujmujący w swym sonorystyczno-medytacyjnym idiomie. Był to ważny akcent podczas finałowego koncertu Festiwalu Musica Polonica Nova pozwalający dostrzec zróżnicowane postawy twórców młodszego pokolenia wobec materii muzycznej i obsady wykonawczej.
[Kamila Staśko-Mazur]
Najczęściej czytane:
Blisko 400 muzyków i chórzystów, boska interwencja i absolutny triumf kompozytora – prawykonanie oratorium pasyjnego Męka Pana naszego Jezusa Chrystusa w 1838 r. wprost zelektryzowało muzyczną Warszawę. Dzieło to uznaje się za najwybitniejsze osiągnięcie polskiej muzyki religijnej XIX wieku. Dlaczego jednak do premierowego wykonania doszło dopiero w czerwcu, nie zaś – jak zamierzał twórca – w czasie Wielkiego Tygodnia? W kolejnej odsłonie cyklu Historia pewnego utworu przyjrzymy się niedotrzymanym obietnicom i przetrzymanym nutom.
Fundacja Pamięci Johna Simona Guggenheima (The John Simon Guggenheim Memorial Foundation) ogłosiła tegorocznych stypendystów Guggenheima – 198 wybitnych osób ze świata nauki i sztuki współczesnej, reprezentujących 53 dyscypliny, wybranych w rygorystycznym procesie aplikacji spośród prawie 3500 kandydatów. Wśród stypendystów, którzy otrzymali grant na realizację swojej działalności, jest Krzysztof Wołek – kompozytor związany z Polskim Wydawnictwem Muzycznym.
Écoute na sopran i kwartet smyczkowy jest nową wersją kompozycji Słuchaj na sopran, klarnet, skrzypce, perkusję i fortepian, której prawykonanie odbyło się w grudniu ubiegłego roku w podczas bydgoskiego Festiwalu Art Mintaka. 22 kwietnia dzieło zostanie wykonane po raz pierwszy podczas paryskiego festiwalu, prezentującego najnowszą muzykę europejską.
Jagoda Szmytka jest kompozytorką, artystką i badaczką artystyczną. Muzykę łączy ze sztukami pięknymi i głęboką refleksją z zakresu takich dziedzin humanistyki, jak filozofia, estetyka czy historia sztuki. W katalogu jej twórczości znajdziemy m.in. dzieła solowe, utwory pisane na amplifikowane zespoły kameralne, instalacje performatywne, a także kompozycje wpisujące się w konwencję teatru muzycznego. W kwietniu, jako nasza Kompozytorka Miesiąca, odkrywa przed nami tajemnice procesu twórczego i zaprasza w gościnne progi swojej pracowni kompozytorskiej.
Aż trzy publikacje książkowe wydane przez Polskie Wydawnictwo Muzyczne w minionym roku zostały nominowane w konkursie PTWK Najpiękniejsze Książki Roku 2024. Jury doceniło pozycje: Muzyka Polska po Szymanowskim Adriana Thomasa, Estetyka muzyki Rogera Scrutona oraz Karnawał zwierząt Piotra Kamińskiego.
Jean-Philippe Rameau (1683-1764) wzbudzał wiele emocji. Wywarł nieoceniony wpływ na bieg historii i teorii muzyki, a jego spojrzenie na zasady rządzące kompozycją było – jak na XVIII wiek – innowacyjne. Postać francuskiego muzyka o wszechstronnych zainteresowaniach i oświeceniowym umyśle przybliża Christophe Rousset w najnowszej Małej Monografii wydanej przez Polskie Wydawnictwo Muzyczne. Premiera książki już dziś.
Natura, budząca się znów do życia feerią barw i zapachów, przynosi nam także nowe, wiosenne bogactwo dźwięków i muzycznych inspiracji. Kwiecień witamy prawykonaniami dwóch dzieł z katalogu Polskiego Wydawnictwa Muzycznego: Karatachi no Hana Marcela Chyrzyńskiego we Wrocławiu i SurVanTutti Hanny Kulenty w Krakowie.
Filharmonia Świętokrzyska im. Oskara Kolberga w Kielcach ogłasza konkurs kompozytorski na utwór symfoniczny inspirowany nowelą Stefana Żeromskiego „Puszcza jodłowa”, a w szczególności jednym z zawartych w niej wątków: historycznym, przyrodniczym lub magicznym. Konkurs wpisuje się w Rok Stefana Żeromskiego – 20 listopada 2025 minie bowiem setna rocznica śmierci pisarza.
Podczas Gali Muzyki Klasycznej, która odbyła się w 30 marca w siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach, poznaliśmy laureatów Fryderyków – najważniejszych polskich nagród fonograficznych, przyznanych w dwunastu kategoriach. ANAKLASIS, marka prężnie działającą pod auspicjami Polskiego Wydawnictwa Muzycznego, została uhonorowana aż trzema statuetkami.
Józef Koffler uznawany dziś za „pierwszego polskiego dodekafonistę” będzie bohaterem spotkania organizowanego przez Związek Kompozytorów Polskich, które zwieńczy prawykonanie odnalezionego po dziewięćdziesięciu latach od powstania Kwartetu smyczkowego op. 20.